top of page
  • DartsPL

Jak wyglądała czołówka PDC na przestrzeni lat?

Obecną czołówkę PDC większość z nas potrafi wyrecytować w środku nocy, ale parę lat temu zupełnie inni zawodnicy stanowili o sile najlepszej organizacji darterskiej. Kogo zatem podziwiali kibice 5, 10 i 15 lat temu?


W sporcie często kilka miesięcy potrafi zbudować zawodnika lub sprawić, że kibice o nim zapomną. Dlatego nic dziwnego, że w ciągu pięciu lat wiele się zmieniło w najlepszej federacji darterskiej świata. Może w czołówce Order of Merit nie doszło do rewolucji, ale kilku darterów z wysokich miejsc obecnie nie potrafi nawiązać do formy sprzed lat. A im dalej w las, tym większe zmiany...


2017: Zdecydowanie prowadzenie van Gerwena

Ustalmy, że podróże w czasie będziemy przeprowadzać w pięcioletnich cyklach. Poczujmy się przez chwile jak bohaterowie niemieckiego serialu Dark i sprawdźmy co działo się w PDC na koniec 2017 roku. Wtedy dart miał jednego króla, a był nim Michael van Gerwen. Po sumach zgromadzonych przez zawodników można łatwo sprawdzić czy dany okres był wyrównany i ile straty posiada grupa pościgowa. Obecny lider OoM Peter Wright zgromadził niespełna 1.2 mln funtów w rankingu. W 2017 dorobek MvG wynosił ponad 1.7mln! Oczywiście należy mieć na uwadze, że w przeszłości zawodnicy mniej wygrywali za turnieje, więc ciężej było pokaźne ilości punktów gromadzić. Z drugiej strony mniej się broniło po dwóch latach, bo po prostu mniej się zarobiło. Zatem system powinien mniej więcej rzetelnie odzwierciedlać, kto jaką miał przewagę. Ponad 500 tysięcy więcej na koncie miał lider Order of Merit w 2017 niż obecnie. Dodatkowo w marcu 2022 drugi jest Gerwyn Price posiadający zaledwie 23 tysiące straty do Wrighta. W 2017 wiceliderem był Snakebite, ale jego dorobek wynosił niemalże milion funtów mniej niż van Gerwena! Na tej podstawie łatwo wysnuć wniosek, że w tamtym okresie Holender był zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą PDC. Trzeci był Gary Anderson, który deptał po piętach swojemu rodakowi. O ile pierwsze trzy miejsca nie są abstrakcyjne dla tych, którzy dartem interesują się od niedawna, o tyle kolejni w ówczesnym rankingu zawodnicy już nie należą do ścisłej czołówki w 2022. Czwarty był Daryl Gurney, a piąty Mensur Suljović. Dla SuperChina 2017 był prawdopodobnie najlepszy w karierze. Wówczas wygrał swoje pierwsze trofeum telewizyjne – World Grand Prix, a także meldował się w najlepszej czwórce w World Matchplay, UK Open, Mistrzostwach Europy czy World Series Finals. The Gentle w 2017 zgarnął Champions League. Jego konto poważnie zasilały także półfinał World Grand Prix z 2017 i Mistrzostw Europy z 2016. Warto nadmienić, że w tamtym okresie sukces w turnieju telewizyjnym znaczył o wiele więcej niż obecnie. W tamtych czasach MvG spuszczał łomot prawie wszystkim, a pozbawienie go triumfu było nie lada wyzwaniem. Szóste miejsce w 2017 zajmował powoli ustępujący Phil Taylor. Niżej sklasyfikowani byli Adrian Lewis, Dave Chisnall, Raymond van Barneveld i Simon Whitlock. W drugiej dziesiątce znajdowali się między innymi Jelle Klaasen, Benito van de Pas i Alan Norris. Pierwsza dwójka to wciąż aktywni gracze, ale zjazd formy jaki zanotowali na przestrzeni lat niemalże wykluczył ich z PDC. Nieco niżej plasowała się stara gwardia, którą można było wtedy nazwać bardzo solidnymi graczami: Ian White, Mervyn King, Darren Webster, Steve Beaton, Justin Pipe lub Robert Thornton. Każdy z nich mieścił się w TOP30 OoM. Co raz bardziej w stawce zaczynali mieszać Michael Smith (13.) i Gerwyn Price (16.). W 2017 najlepszym Polakiem był Krzysztof Ratajski, który zajmował 77 lokatę.

Van Gerwen pozujący z pucharem? W 2017 roku kibice znali ten obrazek doskonale. Holender w PDC nie miał sobie równych. W ciągu tego roku zgarnął Grand Slama, Mistrzostwo Europy, Premier League, Players Championship Finals, Mastersa, World Series Finals i został Mistrzem Świata PDC!!!


2012: Duopol Taylora i Lewisa

Dziesięć lat temu pieniądze w darcie były dużo mniejsze, dlatego też dorobki punktowe najlepszych znacznie różniły się od obecnych. Liderujący w rankingu Phil Taylor miał 584 tysiące funtów. Po piętach deptał mu Adrian Lewis (529 tys), który przeżywał wówczas absolutny prime swojej kariery. Przecież w 2011 i 2012 był Mistrzem Świata! Różnica między wspomnianą dwójką pod koniec 2012 roku była naprawdę spora, bo wynosiła prawie 300 tysięcy funtów. Na kolejnych miejscach plasowali się James Wade i Gary Anderson. Szósty był Whitlock, a ósmy van Gerwen. Na czołowych lokatach znajdowało się kilku graczy, którzy głównie ze względu na swój wiek wypadli z PDC, czyli Wesley Newton, Andy Hamilton, Terry Jenkins, Kevin Painter czy Ronnie Baxter. W najlepszej trzydziestce było jednak jeszcze kilku graczy do dziś liczących się: van Barneveld (12.), King (13.), Chisnall (14.), van der Voort (19.), Dolan (21.), Wright (27.) i Huybrechts (28.). W 2012 dziesiąty w Order of Merit był Mark Webster, dla którego największym sukcesem pozostało Mistrzostwo Świata BDO, a obecnie jest komentatorem i ekspertem Sky Sports.

W 2012 Adrian Lewis został Mistrzem Świata PDC po raz drugi z rzędu. Wydawało się, że wkrótce zrzuci z tronu Phila Taylora i stanie się podobną legendą co The Power.


2007: Dobrze znana pierwsza trójka

Rok 2007 był pierwszym, w którym stworzono obecny kształt Order of Merit. Format polegający na gromadzeniu w rankingu zarobków w ciągu dwóch lat został zapoczątkowany właśnie wtedy. Pod koniec listopada wspomnianego roku liderował Phil Taylor, a tuż za nim plasowali się Raymond van Barneveld i James Wade. Najlepszą dziesiątkę uzupełniali Terry Jenkins, Peter Manley, Adrian Lewis, Andy Hamilton, Roland Scholten, Wayne Mardle i Dennis Pristley. W 2007 za mistrzostwo świata dostawało się „zaledwie” 100 tysięcy funtów (O, ironio… jak to brzmi!?), zatem zgromadzone oczka przez czołówkę były o wiele bardziej skromne, a w rankingu nie było aż tak dużych różnic między zawodnikami, lecz wiązało się to też z utrudnionym gonieniem rywala w klasyfikacji. Analizując rankingi na przestrzeni lat warto zauważyć, że istnieje dwóch darterów, którzy ani razu od 2007 do 2021 nie wypadli poza TOP32! (mam na myśli pozycje na koniec sezonu, a nie w trakcie jego trwania). Pierwszym z nich jest James Wade. The Machine tylko raz wypadł poza pierwszą 10!!! W 2017 po ostatnim turnieju telewizyjnym w roku kalendarzowym (Mistrzostwa Świata PDC liczone są jako pierwszy w kolejnym roku) zajmował 11 lokatę. To osiągnięcie na przestrzeni lat wydaje się absolutnie kosmiczne. Drugim takim graczem jest Mervyn King. The King aż tak efektowny nie był, bo zaledwie trzy razy „zimował” w pierwszej dziesiątce (5 miejsce w 2009, 6 w 2010 i 10 w 2014), ale za stabilną grę także należą mu się wielkie brawa!

Dzień dobry. Nazywam się James Wade i od początku istnienia obecnej formuły Order of Merit nie wypadłem ze ścisłej czołówki, czyli przez 15lat!


A co za pięć lat?

Przy okazji można pobawić się we wróżkę i udać, że mamy szklaną kulę. Warto zastanowić się, kogo będziemy oglądać w czołówce PDC za 5 lat. Sądzę, że wciąż o najlepsze lokaty będzie się bił Gerwyn Price. Ciężko wyobrazić sobie, że z gry o najwyższe cele zostaną wyeliminowani Michael van Gerwen czy James Wade, przecież oni od ponad dekady są czołowymi zawodnikami! Swoje pięć minut powinien mieć wtedy także Dimitri van den Bergh, który w młodym wieku podbił serca kibiców PDC. Na pewno nie można wykluczyć obecności Luke’a Humphriesa, Danny’ego Nopperta, Ryana Searle’a, Dirka van Duijvenbode, Michaela Smitha i Callana Rydza, którzy będą wykorzystywać zdobyte doświadczenie w starciach z młodszymi przeciwnikami. Do głosu mogą dojść jeszcze obecne talenty jak na przykład Keane Barry, Nathan Rafferty, Bradley Brooks, Adam Gawlas, Lewy Williams, Fabian Schmutzler lub Josh Rock. A może ci jeszcze młodsi przebiją się do elity? Mam na myśli głównie Leightona Benetta i Luke’a Littlera. Oczywiście największą nadzieją dla nas jest Sebastian Białecki i miejmy nadzieję, że w 2027 będzie stanowił o sile najlepszej federacji darterskiej świata.

Trudno zgadnąć co wydarzy się za 5lat, ale nie wyobrażam sobie czołówki PDC w 2027 bez Keane'a Barry'ego!


Autor: Tomasz Brodko

Post: Blog2_Post
bottom of page