Przyszedł czas na kolejną dawkę ciekawostek o darterach z PDC! Kto zmierzył się z Erikiem Bristowem na długo przed początkiem swojej poważnej kariery? O czyim darterskim losie zdecydował rzut monetą? Kto zafundował sobie przeszczep włosów?
Zapraszamy na drugą odsłonę darterskich ciekawostek. Jakiś czas temu opublikowaliśmy pierwszą część, w której mogliście dowiedzieć się kilku ciekawych faktów z życia Petera Wrighta, Michaela van Gerwena czy Joe Cullena!
Kasynowe ksywki
Kilku zawodników w PDC swoje pseudonimy wzięli od swoich kasynowych przygód. Adrian Lewis wybrał Jackpota, bo przy okazji gry w Las Veges Desert Classic w 2005 roku zdecydował się spróbować swoich sił w nierównej rywalizacji z jednorękim bandytą. Anglik miał na tyle szczęście, że wygrał główną nagrodę – Jackpota. Problem polegał na tym, że nie miał wtedy jeszcze skończonych 21 lat i nie mógł wypłacić wygranych pieniędzy. Dzisiaj skupimy się jednak na Dannym Baggishu, który posługuje się ksywą The Gambler. Historia pochodzenia tego przydomka ma dla Amerykanina dwa znaczenia. W młodości Danny po prostu uwielbiał zakłady – potrafił zakładać się nawet o wyniki rzutu monetą, a przy grze w bilarda zawsze potrzebował stawki i każda partia była o coś. Ksywa The Gambler w głównej mierze powstała jednak na cześć jego ojca, który zmarł na atak serca podczas… gry w kasynie. Ojciec wprowadził Baggisha w świat darta, dlatego amerykański darter postanowił oddać mu w ten sposób hołd.
Danny Baggish uczcił pamięć o swoim zmarłym ojcu swoją darterską ksywką!
Orzeł wchodzę, reszka rezygnuję
Skoro mówimy już o rzutach monetą, to warto wspomnieć historię Jasona Lowe’a, który swoją darterską przyszłość uzależnił od rezultatu takiego rzutu. Anglik dwukrotnie odbijał się od bram PDC i w 2017 i 2018 roku nie udawało mu się przejść przez rozgrywek Q Schoola. Jego moment miał jednak nadejść w 2020 roku. Przed startem turniejów kwalifikacyjnych w 2020 Lowe nie był już tak przekonany o swoim udziale i miał o nim zdecydować… rzut monetą – orzeł oznaczał, że Jason weźmie udział w Q Schoolu, a reszka odwrotnie. Jak łatwo się domyślić wypadł orzeł i Anglik spróbował swoich sił po raz trzeci w karierze. Można powiedzieć „do trzech razy sztuka” – udane występy zagwarantowały mu dwuletnią kartę PDC! Anglik nawet po wejściu do światowej czołówki ze sporą rezerwą traktował swoją darterską karierę. Wciąż pracuje jako budowniczy i jak sam mówi wszystkie rachunki opłaca z tej pracy – zarobki z darta są dla niego jedynie dodatkiem. Lowe nie należy być może do najlepszych darterów świata, ale na przestrzeni ostatnich dwóch lat udało mu się zanotować kilka godnych uwagi wyników – przede wszystkim wygrana nad Michaelem Smithem w drugiej rundzie Mistrzostw Świata 2021. Anglik zajmuje obecnie 56 miejsce w Order of Merit i przyszłe miesiące będą decydować o jego przyszłości w PDC. Tym razem nie zdecyduje o nim ślepy los, a jego postawa przy tarczy.
Rzut monetą mógł całkowicie odmienić losy Jasona Lowe'a. Gdyby wypadła reszka Anglika nie obserwowalibyśmy teraz w rozgrywkach PDC.
Perfekcyjna fryzura
Zwróciliście kiedyś uwagę na fryzurę Danny’ego Nopperta? Jeśli nie, to sam zainteresowany byłby zapewne tym rozczarowany. Holender ma małą obsesję na punkcie swoich włosów. Przed każdym wyjściem na scenę Freeze spędza bardzo dużo czasu na odpowiednie ich ułożenie, a w swojej garderobie musi posiadać lustro, w którym może skontrolować swoją fryzurę. W przeszłości Danny miał ze swoimi włosami pewne problemy – bardzo szybko zaczęły mu one wypadać i Noppert w młodym wieku zaczął łysieć. Holender nie mógł się z tym pogodzić i zdecydował się na przeszczep włosów! Skoro zdecydował się już na takie kroki, nie może dziwić, że tak dużą uwagę przykłada obecnie do ich wyglądu.
Towarzyska partyjka z… Erikiem Bristowem
Jose de Sousa swoje największe sukcesy w PDC zaczął odnosić stosunkowo niedawno. Jeden ze swoich pierwszych wielkich sukcesów Portugalczyk odniósł jednak dobrych kilkanaście lat temu. W 1998 roku de Sousa skupiał się głównie na grze na sofcie, a do niezwykle ciekawej historii doszło podczas jednego z turniejów w Hiszpanii. Po zakończeniu gier Jose wrócił do hotelu, ale w odpoczynku przeszkodził mu telefon od jednego z jego przyjaciół, który nalegał na jego powrót na salę gier. The Special One faktycznie pojawił się na miejscu i jego oczom ukazała się maszyna softowa otoczona kibicami i kamerami. Zdezorientowany de Sousa chwilę później dowiedział, że ma za chwilę zagrać towarzyskie spotkanie z Erikiem Bristowem, który przyjechał do Hiszpanii na turniej pokazowy. Po chwili niedowierzania Portugalczyk wszedł na scenę i po prostu wygrał! Po czterech przełamaniach z rzędu Jose wygrał decydującą partię i ograł jedną z największych legend darta 3-2. De Sousa zapytany o to, czy Bristow powiedział mu coś po zakończeniu partii, z rozbrajającą szczerością odparł, że nie i po prostu zszedł ze sceny. W tamtym czasie prawdopodobnie nikt z obserwujących spotkanie nie domyślał się, że Portugalczyk kilkanaście lat później stanie się jedną z największych sensacji PDC, wygra Grand Slam of Darts i wniesie trofeum nazwane na cześć… Erica Bristowa. Po dwunastu latach historia zatoczyła koło.
Jose de Sousa uwielbiał grę na softowych maszynach. Ponad 15 lat temu udało mu się na niej ograć samego Erica Bristowa!
Zakupy u Gabriela Clemensa
Gabriel Clemens żyje z darta – nie tylko przy tarczy, ale także poza nią! Najlepszy niemiecki darter w PDC razem ze swoim przyjacielem Holgerem Kohlem prowadzą sklep darterski GGDartshop. Jeżeli chcecie, aby lotki zza lady podał Wam jeden z czołowych zawodników PDC, to będziecie musieli wybrać odpowiedni termin i udać się aż pod granicę niemiecko-francuską do Merzig, gdzie znajduje się stacjonarny sklep Clemensa. Niemcowi bardzo zależało na umożliwieniu swoim klientom przetestowania lotek i potrzymania ich w ręce, dlatego zdecydował się na założenie sklepu stacjonarnego. Oczywiście Gabriel zdaje sobie również sprawę z tego, że nie każdy będzie w stanie przyjechać do Merzig, dlatego funkcjonuje również internetowa wersja sklepu. German Giant nie jest jedynym zawodnikiem PDC, który poza grą w PDC przesiaduje w skepie darterskim. Podobnie wyglądała sytuacja z Joe Murnanem, który do 2020 roku grę w darta łączył z pracą w dart shopie Dart Corner w Boltonie.
Gabriel Clemens poza grą w PDC sprzedaje lotki! Jego sklep ma swoją siedzibę w Merzig, a do tego działa też w internecie.
Comentários