top of page
  • DartsPL

German Super League: Kurz zwycięzcą!

Nico Kurz drugi rok z rzędu zwyciężył w German Super League. W tegorocznej edycji w spotkaniu finałowym pokonał Dragutina Horvata 10:9, a cała rozgrywka przyniosła wielkie emocje. Tytuł wywalczony przez 23-letniego Niemca pozwoli mu wystąpić na najbliższych Mistrzostwach Świata.


Wpadki zwycięzców grup

Po czterech weekendach zmagań grupę A i B wygrali odpowiednio Gabriel Clemens i Daniel Klose. O ile zwycięstwo German Gianta nikogo nie zdziwiło, to sukces Dana The Mana był wielką sensacją. Klose w swojej grupie zepchnął na drugie miejsce triumfatora z 2019 – Nico Kurza. Wobec takiego obrotu spraw do konfrontacji głównych faworytów mogło dojść już w półfinale, o ile obaj uporają się z rywalami w rundzie wcześniejszej. Clemens zaczął z wysokiego C i rozgromił Manfreda Bilderla aż 8:1. Kurz nie tak widowisko, ale także pewnie, wyeliminował Kevina Muncha – 8:5. Zgodnie z przewidywaniami w 1/2 finału doszło do ich bezpośredniego starcia. Lepiej rozpoczął je Nico, który po dwóch legach prowadził 2:0. Gabriel szybko się otrząsnął i zgarnął cztery partie z rzędu. Kurz dał radę odłamać rywala. W wyrównanym meczu wielką rolę odegrał dziesiąty leg, kiedy obaj darterzy mieli duże problemy z trafieniem podwójnych. Ostatecznie wygrał go 23-latek, który zyskał przewagę psychologiczną. Po chwili prowadził z przewagą dwóch przełamań, a swojej zaliczki nie roztrwonił. Kurz miał okazje wygrać bardziej okazale, ale zmarnował lotki meczowe. Ostatecznie pokonał Clemensa 9:7 kończąc podwójną 5 i zapewnił sobie występ w finale.


W drugiej rundzie dużo słabiej wypadł Daniel Klose. Pomimo zwycięstwa w grupie B nie był typowany do końcowego sukcesu, lecz już na etapie ćwierćfinałów odpadł z turnieju. Musiał uznać wyższość Michaela Unterbuchnera, któremu uległ 4:8.


Dobra dyspozycja Horvata

Dragutin Horvat w German Super League grał w kratkę. Po pierwszym weekendzie zawodów przewodził w swojej grupie. W drugim spadł na czwarte miejsce, ale ostatecznie skończył zmagania jako trzeci. Na szczęście dla niego w niedzielę znalazł się na górze swojej sinusoidy i zaprezentował się naprawdę dobrze. W 1/4 pokonał 8:6 faworyzowanego przez bukmacherów Steffena Siepmanna. W półfinałach przyszło mu mierzyć się z Unterbuchnerem. Braco rozpoczął bardzo leniwie i od razu został przełamany. Na jego szczęście szybko się otrząsnął i potrafił ugrać kilka legów z rzędu. W efekcie wygrał 9:3. Podbudowany triumfem uwierzył, że ma szansę pokonać Kurza w meczu finałowym i powtórzyć sukces z 2016 roku.


Odporność psychiczna Kurza

Finał German Super League 2020 to prawdziwy rollercoaster. Słusznie na Twitterze zauważył dziennikarz TVP Sport - Kuba Łokietek „I tylko żal, że okoliczności stłumiły emocje”. Naprawdę było co oglądać. Obaj darterzy zaczęli nerwowo. W pierwszych czterech legach oglądaliśmy cztery przełamania. Remis 2:2. Jako pierwszy rzut utrzymał Kurz, który skończył efektownie ze 110 i na pierwszą przerwę schodził z zaliczką jednego lega. W następnej fazie meczu przewagę zaczął osiągać Horvat. Na uwagę zasługuje jego 121 checkout (T20, 25, D18) w dziewiątym legu, który dał mu przełamanie. Po chwili tylko podkręcił tempo, a tablica pokazywała wynik 8:4. Mało impulsywny Kurz dopiero w 12 legu zaczął okazywać niezadowolenie swoją grą. Jego odporność psychiczna jest naprawdę imponująca. Tym bardziej, że pomimo fatalnej sytuacji był w stanie wrócić do gry. W czternastej partii odrobił jedno przełamanie, ale Braco wciąż miał zapas w postaci jednego. 23-latek nakręcał się wysokimi zdobyczami punktowymi, lecz Dragutin odpowiadał niewiele słabszymi. Aż do czasu. Przy stanie 9:8 Horvat zaczynał rzucać na mecz. Fenomenalna gra obrońcy tytułu nie pozwoliła mu zdobyć upragnionego punktu. Kurz zaliczył „break” i zerując z 81 doprowadził do remisu 9:9. Przed nami była decydująca partia, którą rozpoczynał młodszy z Niemców. Nico od początku wypracował sobie przewagę. Do końca zostało mu 32. Spudłował D16 i D8. Do tarczy podszedł Horvat. Brakowało mu 141. Trafił T20! Trafił T19!!! D12 spudłował o dosłownie kilka milimetrów. Zepsuł lotkę meczową. Drugiej już nie miał, ponieważ Kurz skończył z 8 (4, D2) i został triumfatorem German Super League. Zresztą końcówkę zobaczcie sami


Fantastyczne spotkanie finałowe wynagrodziło wszystkie słabsze mecze tego turnieju. Nico Kurz w całym turnieju zanotował 13 zwycięstw i 4 porażki (mniej wpadek miał Clemens – 3). Zwyciężył w 104 legach, a w 74 musiał uznać wyższość rywali. Średnio na lega potrzebował 16,14 lotki. Czy na przestrzeni całego turnieju był najlepszym zawodnikiem? Myślę, że nie. Wydaje mi się, że lepsze wrażenie pozostawił po sobie Gabriel Clemens, lecz German Giant przegrał z Nico w bezpośrednim starciu, więc na pewno nie możemy mówić o jakiejś niesprawiedliwości. W każdym razie Kurz po raz drugi z rzędu wystąpi w Alexandra Palace. Pozostaje mu życzyć tak samo dobrego występu jak w 2020, gdy eliminował z najbardziej prestiżowego turnieju Jamesa Wilsona i Joe Cullena.



Autor: Tomasz Brodko

Zdjęcie: PDCTV

Post: Blog2_Post
bottom of page