top of page
  • DartsPL

Hungarian Darts Trophy padło łupem Mistrza Świata

Zwycięzcą pierwszego turnieju European Tour w 2021 został Gerwyn Price. Iceman w finale pokonał Michaela Smitha 8:2. Ratajski turniej zakończył na fazie last32.


W pierwszej części roku nie ma wielu turniejów na dużej scenie. Z tego powodu dyspozycja gwiazd światowego darta we wrześniu może pozostawać pewną niewiadomą. Właśnie dlatego nie do końca wiedzieliśmy czego spodziewać się po niektórych graczach. Jak się okazało część z nich w Budapeszcie zawiodła, a do tej grupy niestety zalicza się Krzysiek Ratajski.


Rosnąca forma Price’a

Przed turniejem jednym z faworytów do końcowego triumfu był bez wątpienia Gerwyn Price. Mocna pozycja jedynki światowego rankingu została podyktowana średnią dyspozycją rywali oraz stosunkowo długą przerwą w grze. Po Matchplayu mogliśmy być zadowoleni z występów Wrighta czy van den Bergha. Po Premier League Claytona i de Sousy, ale od tych turniejów minęło trochę czasu. Swój marsz po tytuł Iceman zaczął od zwycięstwa 6:4 nad Veenstrą. Holender, który największe sukcesy święcił w BDO, nie jest wygodnym rywalem, lecz sam fakt, że w pewnym momencie meczu prowadził już 4:2 z aktualnym mistrzem świata może dziwić. Na szczęście dla siebie, Price szybko odzyskał właściwy rytm i zgarnął cztery legi z rzędu – awansując do trzeciej rundy. W kolejnych meczach w takim samym rozmiarze co Veenstrę pokonał Hetę i Dolana, lecz jego średnie nie powalały. W trzech pierwszych meczach było to kolejno: 92.68, 89.92, 91.49. Jak na Price’a to naprawdę bez rewelacji. Z drugiej strony zwycięzców nikt nie sądzi. Półfinał i finał to była już koncertowa gra Icemana i przypomnienie całemu światu jak wybitnie potrafi grać w darta. W last4 po bardzo ciekawym pojedynku wygrał 7:4 z Humphriesem. Jego średnia wyniosła 107.21! W początkowej fazie meczu Luke Humphries miał problemy na podwójnych, które z zimną krwią wykorzystał Price. Od stanu 3:1 zaczęła się pełna dominacja Walijczyka, który spotkanie mógł wygrać jeszcze okazalej, lecz przy stanie 6:2 marnował lotki meczowe. W finale jego rywalem był Michael Smith, który chwilę wcześniej po zaciętym meczu pokonał de Sousę. W najważniejszym starciu obaj darterzy zaczęli nerwowo. Do stanu 2:2 było to wyrównane starcie, ale Price szybko zaczął dokumentować swoją wyższość. Bardzo imponujące były jego otwarcia, które sprawiały, że dominował w praktycznie każdym legu. Efekt? Koniec zdobyczy BullyBoya i zwycięstwo Gerwyna 8:2. Mimo wysokiej porażki Michael miał szanse na lepszy rezultat, ale kilka razy odezwała się jego największa zmora – skuteczność na podwójnych. W finale miał zaledwie 25% trafionych doubli. Price z kolei zagrał koncertowo i ze średnią 108.74 zasłużenie sięgnął po tytuł. W niedzielę był nie do zatrzymania!


W czasie ET1 oddano hołd niedawno zmarłemu Kyle'owi Andersonowi


Ratajski bez błysku

Gdy poznaliśmy drabinkę Hungarian Darts Trophy okazało się, że nasz jedyny reprezentant w last 32 podejmie Lewisa Williamsa. W internecie spora grupka kibiców była niezadowolona, ponieważ los w 1/8 krzyżował Ratajskiego z Claytonem, a w jakiej formie był Walijczyk w 2021 nie trzeba chyba nikomu przypominać. Koniec końców do starciu obu dżentelmenów nie doszło, bowiem obaj przegrali swoje starcia rundę wcześniej. Ratajski odpadł z 19-latkiem. Williams dopiero stawia pierwsze kroki w PDC, ponieważ od tego roku posiada kartę zawodniczą. W Q-School Order of Merit dla graczy brytyjskich zajął czwarte miejsce. Spotkanie zaczęło się zgodnie z przewidywaniami pod dyktando Polish Eagle’a. Po kilku minutach było już 3:0. Wtedy w grze biało-czerwonego coś się zacięło. Zmarnował szansę na ugranie czwartego lega. Williams wyzerował 76 i uwierzył w swoje umiejętności. Od tego momentu karta kompletnie się odwróciła, a my oglądaliśmy koncert nie tego zawodnika, co chcieliśmy. Od stanu 0:3 Lewis osiągnął średnią 108.65pkt i nie spudłował żadnej lotki na podwójnych! W całym spotkaniu miał skuteczność 6/7 (85.71%). Mówiąc krótko: wow.


Porażki Rataja nie nazwałbym kompromitacją. Nasz reprezentant znalazł się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie. To był prawdopodobnie najlepszy mecz Williamsa w życiu i mało który zawodnik poskromiłby tak grającego rywala. Inna sprawa, że Krzysiek mógł zamknąć ten mecz wcześniej, co pewnie sprawiłoby, że Prince of Wales nie rozwinąłby skrzydeł. Polish Eagle musi jak najszybciej zapomnieć o porażce i myślami być już przy World Cupie, gdzie parę deblową stworzy z Krzyśkiem Kciukiem. Więcej o naszych reprezentantach przeczytacie TUTAJ.


Młodzież kosztem gwiazd

Piątkowe i sobotnie wyniki w Hungarian Darts Trophy wprowadzały niektórych kibiców w osłupienie. Oprócz wspomnianej, niespodziewanej porażki Ratajskiego z niżej notowanym rywalem przegrał także Suljović. Austriak uległ debiutującemu w European Tour Borlandowi 5:6. Sensację sprawił także 19-letni Keane Barry, który 6:3 rozprawił się z Dirkiem van Duijvenbode. Jednak największego wyczynu dokonał również urodzony w 2002 roku Adam Gawlas. Czech w dobrym stylu wyeliminował Jonny’ego Claytona (6:5)! Mecze nie były toczone na jakimś bardzo wysokim poziomie. Brakowało wysokich średnich (aż do niedzielnej gry Price’a) i to pozwalało teoretycznie słabszym rywalom rywalizować z najlepszymi.


W fazie last16 z turniejem pożegnał się van Gerwen. MightyMike po deciderze uległ Dolanowi. Kapitalną dyspozycję w 2021 potwierdził Luke Humphries, który po raz kolejny znalazł sposób na Jamesa Wade’a i już drugi raz na scenie zrewanżował mu się za porażkę w finale UK Open. Swój zwycięski marsz kontynuował Adam Gawlas. Po pokonaniu Lewisa Williamsa stał się trzecim graczem w historii, który przed 20-tymi urodzinami zameldował się w ćwierćfinale European Tour. Wcześniej tej sztuki dokonali James Hubbard w 2012 oraz Max Hopp w 2016. Z tego towarzystwa Gawlas był najmłodszy – 19 lat 7 miesięcy. Młody Czech w last8 do końca rywalizował z Jose de Sousą, ale przegrał po deciderze. Wiatr w żagle w końcu złapał Michael Smith. BullyBoy w niedzielę eliminował kolejno Barry’ego, Wrighta i de Sousę, ale kapitalnemu Price’owi nie dał już rady.


Adam Gawlas był rewelacją Hungarian Darts Trophy. Tak cieszył się ze zwycięstwa nad Jonnym Claytonem.


Pełne wyniki ET1:

Pierwsza runda

William Borland (87,84) 6-4 Johan Engstrom (84,65)

Geert de Vos (88,77) 6-2 Geert Nentjes (90,17)

Richard Veenstra (84,66) 6-4 Keegan Brown (84,47)

Joe Murnan (92,31) 6-5 Janos Vegso (80,57)

Keane Barry (91,99) 6-3 Thomas Lovely (90,91)

Adam Gawlas (96,94) 6-5 Boris Krcmar (97,11)

Lewis Williams (86,55) 6-3 Gabor Jagicza (78,30)

Florian Hempel (89,04) 6-5 Jake Jones (85,98)

Ross Smith (100,20) 6-0 Peter Strbik (90,11)

Alan Soutar (97,43) 6-1 Jozsef Rucska (73,92)

Luke Humphries (91,87) 6-3 Madars Razma (90,94)

Bradley Brooks (95,19) 6-5 Adrian Lewis (99,63)

John Michael (98,93) 6-5 Steve Beaton (97,64)

Simon Whitlock (98,83) 6-4 Darren Webster (90,71)

Daryl Gurney (99,51) 6-2 Vincent van der Voort (93,03)


Druga runda

Rob Cross (94,02) 6-4 Ross Smith (90,08)

Lewis Williams (98,79) 6-3 Krzysztof Ratajski (96,71)

Brendan Dolan (93,50) 6-1 Alan Soutar (90,74)

James Wade (99,45) 6-5 William O'Connor (99,02)

William Borland (94,46) 6-5 Mensur Suljović (96,22)

Luke Humphries (101,08) 6-2 Devon Petersen (90,93)

Keane Barry (95,07) 6-3 Dirk van Duijvenbode (84,65)

Nathan Aspinall (101,68) 6-1 Bradley Brooks (91,13)

Adam Gawlas (83,78) 6-5 Jonny Clayton (88,66)

Joe Cullen (100,10) 6-3 Geert de Vos (82,38)

Damon Heta (95,82) 6-4 Simon Whitlock (89,39)

Jose de Sousa (94,87) 6-3 Joe Murnan (94,01)

Michael van Gerwen (101,91) 6-4 Daryl Gurney (101,16)

Gerwyn Price (92,68) 6-4 Richard Veenstra (84,88)

Peter Wright (93,00) 6-3 Florian Hempel (95,10)

Michael Smith (101,08) 6-3 John Michael (94,02)


Trzecia runda

Joe Cullen (97,03) 6-4 Rob Cross (93,38)

Luke Humphries (97,53) 6-2 James Wade (95,73)

Brendan Dolan (94,72) 6-5 Michael van Gerwen (99,18)

Gerwyn Price (89,92) 6-4 Damon Heta (90,49)

Jose de Sousa (91,35) 6-2 Nathan Aspinall (81,07)

Adam Gawlas (98,16) 6-2 Luke Williams (89,92)

Michael Smith (84,80) 6-1 Keane Barry (84,94)

Peter Wright w/o William Borland


Ćwierćfinały

Luke Humphries (92,64) 6-4 Joe Cullen (94,06)

Gerwyn Price (91,49) 6-4 Brendan Dolan (87,10)

Jose de Sousa (90,64) 6-5 Adam Gawlas (92,86)

Michael Smith (96,78) 6-2 Peter Wright (91,76)


Półfinały

Gerwyn Price (107,21) 7-4 Luke Humphries (100,05)

Michael Smith (98,54) 7-5 Jose de Sousa (94,74)


Finał

Gerwyn Price (108,74) 8-2 Michael Smith (92,17)


Zacięta walka o Mistrzostwa Europy

Dobre wyniki w turniejach European Tour są niezwykle ważne pod kątem awansu na Mistrzostwa Europy. Po każdym evencie ET jest aktualizowany ranking, na podstawie którego TOP32 weźmie udział w Mistrzostwach Starego Kontynentu. Wobec utrudnionego podróżowania i wciąż skomplikowanej sytuacji nie wiemy, ile dokładnie turniejów European Tour się odbędzie. Na ten moment potwierdzony został tylko kolejny – 24-26 września na Gibraltarze. Jako, że Ratajski na Węgrzech zwycięstwa nie odniósł, to nie zdobył też żadnego oczka do European Tour Order of Merit i naturalnie jest poza czołową 32. W podobnej sytuacji znaleźli Clayton czy van Duijvenbode, lecz marne to pocieszenie. Tak czy siak na Gibraltarze presja na Krzyśku będzie większa, ponieważ jeśli chce wystąpić na Mistrzostwach Europy to musi wygrać kilka meczów. Na szczęście Polak wie jak należy tam grać, ponieważ w 2019 roku zwyciężył u podnóża The Rock, a w finale pokonał Dave’a Chisnalla.


European Tour Oder of Merit dostępny TUTAJ.


Autor: Tomasz Brodko


Post: Blog2_Post
bottom of page