top of page
  • DartsPL

Wspomnienia #10: Historyczne osiągnięcie Taylora, czyli Premier League 2010

Jakie wydarzenia pozostają nam w pamięci, pomimo tego że wydarzyły się dekadę temu? Historyczne i spektakularne. A taki był występ Phila Taylora w Finałach Premier League w 2010 roku. The Power po raz pierwszy, i jak dotąd jedyny, w historii skończył lega w dziewięciu rzutach dwa razy w ciągu jednego meczu. Zapraszam na kolejną odsłonę wspomnień na DartsPL. Wcześniejsze materiały z tej serii znajdziecie tutaj.


Premier League 2010

W 2010 roku w rozgrywkach Premier League udział brało ośmiu zawodników: Phil Taylor, Simon Whitlock, James Wade, Mervyn King, Ronnie Baxter, Raymond van Barneveld, Adrian Lewis oraz Terry Jenkins. Jeżeli ktoś uważa, że obecnie dominacja Michaela van Gerwena w Premier League jest historyczna, to oczywiście trzeba się z nim zgodzić. Jednak kilkanaście lat wcześniej Phil Taylor radził sobie równie dobrze. Wygrywał te rozgrywki w latach 2005-2008. W 2009 musiał ustąpić Jamesowi Wade’owi. Zatem łatwo się domyślić, że The Power w 2010 był bardzo rozdrażniony. Od samego początku pokazywał swoją wyższość nad resztą. W czternastu meczach zanotował dwanaście zwycięstw i tylko dwa remisy. Nad drugim w tabeli Whitlockiem miał przewagi 10 punktów. Rozgrywki słabo rozpoczął Wade, bo od trzech porażek i dwóch remisów. Jednak w drugiej części wrócił na swój poziom i finiszował na trzecim miejscu. Skład Finałów uzupełnił Mervyn King. The King do końca rywalizował o czwartą pozycję z Baxterem, jednak ostatecznie to on okazał się lepszy. Warto wspomnieć, że Mervyn jest pierwszym darterem w historii, który zdetronizował Taylora w play-offach Premier League. Miało to miejsce w półfinale w 2009, ale potem uległ w finale ze wspomnianym Wadem. Przed 2010 rokiem rozegrano pięć edycji Premier League. W nich tylko raz oglądaliśmy nine-dartera. Popisał się nim Raymond van Barneveld. Dwunastego tygodnia rozgrywek w 2010 w Aberdeen Barney zanotował drugiego (przeciwko Jenkinsowi). Zatem wówczas Holender był jedynym zawodnikiem, który dokonał tej sztuki w rozgrywkach Premier League (a nawet udało mu się dwa razy). Jednak wszystko miało się zaraz zmienić.


Półfinały

Po rywalizacji przez czternaście tygodni ukształtowała się tabela. Najlepsza czwórka spotkała się w Wembley Arena w Londynie 24 maja 2010, zatem kilka dni temu minęła równo dekada. W pierwszym półfinale mierzył się 2 i 3 zawodnik po rundzie zasadniczej, czyli Wade z Whitlockiem. Rywalizacja trwała do ośmiu wygranych legów. Spotkanie lepiej rozpoczął The Machine, który szybko wysunął się na prowadzenie 2:0. Do głosu próbował dojść The Wizard, ale Wade nie pozwalał mu na to. W szóstym legu Australijczyk był bardzo bliski checkoutu 170. Podbudowany tym faktem, odrobił stratę i doprowadził do remisu 4:4. Następnie udało mu się przełamać i nawet prowadzić 5:4. Gdy pewnie zmierzał po kolejny punkt, James pokrzyżował mu plany zerując ze 107 i wyrównał stan. W następnej fazie mieliśmy wyrównane spotkanie, które na swoją korzyść obrócił Anglik. Zwyciężył 8:6, a po raz kolejny pomogła mu w tym wysoka skuteczność na podwójnych.


W drugim półfinale lider sezonu zasadniczego Phil Taylor podejmował Mervyna Kinga. Miał zatem okazję do rewanżu sprzed roku. The Power zaczął bardzo dobrze – od prowadzenia 3:0. Mimo jednostronnego wyniku The King wcale nie ustępował utytułowanemu rywalowi. Po trzech legach średnia obu wynosiła ponad 103pkt. Darter ze Stoke-on-Trent miał szansę nawet na 6:0, jednak niecelne cztery lotki na podwójnych pozwoliły podejść raz jeszcze Mervynowi do tarczy. King wyzerował z 4 i zdobył honorowy punkt. Chwilę później Phil udowodnił, że to był tylko wypadek przy pracy, ponieważ zanotował spektakularny checkout – 164 (T20, T18, BULL). Już do końca nie oddał żadnego lega i zwyciężył 8:1. Jego średnia wyniosła 107,98, a Kinga 90,2.


Finał

Do spotkania finałowego James Wade podszedł bardzo skoncentrowany, jako obrońca tytułu. Taylor z kolei uśmiechnięty i zrelaksowany. Wcześniej wygrywał te rozgrywki już 4-krotnie. Był po prostu świadomy swojej dominacji. Mecz rozgrywano do 10 wygranych legów. Spotkanie już od pierwszych rzutów stało na fantastycznym poziomie. Jako pierwszy punkt zdobył The Machine, który przełamał rywala kończąc ze 136! W jaki sposób zareagował Taylor? W najlepszy z możliwych. Odłamał rywala, a potrzebował do tego tylko dziewięciu lotek! 9-dart finish – T20,T19,T19; T20,T20,T20; T20,T19,D18! Z przewagi psychologicznej Jamesa nie zostało już nic. W trzecim legu Taylor potwierdził skuteczność tego wieczoru. Skończył ze 110 i wyszedł na prowadzenie 2:1. Chwilę później The Power był jedną lotkę od następnego zejścia powyżej 100 – tym razem 132. Jego niepowodzenie wykorzystał Wade i doprowadził do 2:2. Po pięciu legach Taylor prowadził 3:2, a jego średnia sięgała prawie 115pkt. W szóstej partii Phil dorzucił następne dwa maksy i przełamał rywala. 4:2. W następnej fazie darterzy szachowali się nawzajem fantastycznymi rzutami. The Power utrzymał przewagę i na drugą przerwę zeszli z wynikiem 7:5. W trzynastym legu obaj mieli niespotykaną dotąd trudność z trafieniem w double’a. Z kłopotów szybciej wyszedł The Machine, który przełamał i przegrywał już tylko jednym punktem, a dodatkowo zaczynał następnego lega. Wade uwierzył w siebie i za pośrednictwem D20 doprowadził do remisu. 7:7. W jaki sposób zareagował Taylor? W najlepszy z możliwych. Wygrał lega, a potrzebował do tego tylko dziewięciu lotek! Drugi w meczu 9 dart finish – T20, T20, T20; T20, T20, T20; T20, T19, D12. Absolutne szaleństwo! „Moment of the greatest sporting history certainly” krzyczeli komentatorzy Sid Waddell i Stephen Fry! Dwa legi skończone w dziewięciu rzutach w jednym meczu to sztuka, której nie powtórzył nikt dotąd. W 2010 był to zaledwie trzeci i czwarty nine-darter w historii Premier League! To mógł dokonać tylko Phil Taylor! Sir Phil Taylor! Record breaker! 8:7! W szesnastej partii The Power był bliski, żeby trzeci raz skończyć w dziewięciu! Miał już siedem perfekcyjnych lotek, ale spudłował T17. Gdyby zrobił to trzy razy w jednym meczu… Zejdźmy na ziemię. Ostatecznie przełamał Wade’a w dziesięciu lotkach. 9:7. Zaczynał lega na mecz. Szło mu bardzo dobrze aż do momentu, kiedy przyszło celować w topsa. Trzy razy spudłował. Do tarczy podszedł Wade i niespodziewanie wrócił do gry. Przegrywał tylko 8:9 i zaczynał następną partię. Taylor bardzo szybko wyszedł w niej na prowadzenie, rzucając dziesiątego maksa w meczu. Wyzerował z 88 i zwyciężył 10:8.


Phil Taylor został zwycięzcą Premier League w 2010 roku. W meczu finałowym osiągnął średnią 111,67pkt (najwyższa w historii finału PL) i rzucił dziesięć maksów. Jego rywal Wade miał 100,08pkt, a mimo tego był bezradny. Byliśmy świadkami dwóch nine-darterów i jednego 10-dartera, co aż do dziś nie zostało powtórzone. Taylor vs Wade z 2010 to bez wątpienia jeden z lepszych meczów w historii darta. Na pewno warto odświeżyć to widowisko przy okazji dziesiątej rocznicy oraz jeszcze raz pochylić nisko czoła The Powerowi.




Autor: Tomasz Brodko

Zdjęcie: TheGuardian

Post: Blog2_Post
bottom of page