top of page
  • DartsPL

Wspomnienia #16: Mistrzostwa Świata 2021

Już w środę rozpoczną się kolejne Mistrzostwa Świata PDC. Warto przypomnieć sobie co działo się rok temu na najważniejszej imprezie w roku.


Rok temu w Alexandra Palace mieliśmy bardzo pamiętny turniej. Po pierwsze Krzysiek Ratajski wykręcił najlepszy wynik w historii polskiego darta. Po drugie Gerwyn Price sięgnął darterskiego szczytu, na którym utrzymuje się do dziś. Po trzecie pobito kilka rekordów, a niektóre z meczów zapamiętamy na lata.


Historyczny Ratajski

Zmagania na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata Krzysiek Ratajski rozpoczął od meczu z Ryanem Joycem. Anglik wcześniej pokonał Karela Sedlacka. Polish Eagle w turniej wszedł bardzo dobrze, bo od zwycięstwa 3:0. Mecz wcale nie był spacerkiem, jak wynik sugeruje, ale Krzysiek przy tarczy był bardzo równy i skoncentrowany. Przede wszystkim utrzymywał swoje legi, a także potrafił błysnąć, gdy rywal grał z pierwszego licznika. Warto dodać, że średnia biało-czerwonego w pięciolegowym drugim secie wyniosła ponad 107pkt!


W trzeciej rundzie Ratajski podejmował Simona Whitlocka, którego pokonał 4:0. Fakty są takie, że po dwóch meczach na Mistrzostwach tylko Rataj i van den Bergh mogli się pochwalić wygraniem wszystkich setów, ale po drugim występie Polaka daleko nam było do zachwytów. Ratajski zagrał na średniej 93 i toczył wyrównane starcie z Wizardem, dopóki nie przychodziło rzucać do podwójnych. Whitlock zablokował się i nie był w stanie rzucać doubli na lepszej skuteczności niż 20%. Na szczęście Krzysiek zdążył skończyć mecz, zanim Simon wrócił do normalnej dyspozycji i tym zwycięstwem osiągnął najlepszy wynik w historii polskiego darta.

Ratajski na poprzednich Mistrzostwach osiągnął życiowy sukces


W last16 Ratajski podejmował Gabriela Clemensa. Sam mecz był przede wszystkim walką nerwów z wieloma zwrotami akcji. Gracze szli łeb w łeb, a w trakcie gry niemożliwe było wskazanie faworyta do końcowego triumfu. „Nie były to darterskie fajerwerki, ale ładunek emocjonalny za to ogromny” – relacjonował Arek Salomon na łamach DartsPL. Przełomowy dla losów starcia mógł być szósty set. Ratajski grał wtedy naprawdę bardzo dobrze i był bliski zwycięstwa 4:2, lecz Clemens zachował zimną krew i doprowadził do siódmej partii. Jak się okazało wszystko sprowadziło do jednego, ostatniego lega. To był decider przez duże D. Darterzy nieźle poradzili sobie na dystansie, ale podwójne seryjnie pudłowali. Kwestia awansu rozegrała się na podwójnej 1, którą szybciej upolował Polak i w geście radości padł na kolana. Biało-czerwony w ćwierćfinale Mistrzostw Świata PDC w darcie – to stało się faktem!


W kolejnym meczu naprzeciw Rataja na scenie stanął Stephen Bunting. Bullet nie miał za sobą udanego sezonu, ale na Mistrzostwach Świata prezentował się bardzo dobrze. Wyeliminował wcześniej Boultona, Wade’a i Searle’a. Krzysiek mecz zaczął świetnie od przełamania i checkoutu 104. Niestety później pomyłki na podwójnych sprawiły, że przegrał pierwszego seta. Kolejne dwa sety to był popis Buntinga, który bez wątpienia rozgrywał najlepszy mecz minionego roku. Później Polak miał okres bardzo przyzwoitej gry. Zgarnął seta, pewnie zmierzał po drugiego, lecz dobrą passę Anglik zatrzymał zejściem ze 170, które podcięło Polish Eagle’owi skrzydła. Nasz reprezentant, jeszcze raz spróbował się podnieść. Doprowadził do stanu 3:4 w setach, lecz w ósmej partii Bunting nie oddał nawet lega i zameldował się w najlepszej czwórce turnieju.


Mimo bolesnej porażki ze Stephenem Ratajski na poprzednich Mistrzostwach Świata PDC zaserwował nam mnóstwo powodów do radości i dumy. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby teraz przynajmniej powtórzył ten sam wynik.


Gerwyn Price światowym numerem jeden

Od początku Mistrzostw Świata 2021 najlepiej prezentowali się Michael van Gerwen i Dimitri van den Bergh. Holender wykręcał regularnie średnie powyżej 100 zapewniając wielkie show kibicom. Belg wygrywał mecze do zera. Wszystko miało sprowadzić się do meczu ćwierćfinałowego pomiędzy tą dwójką. Jednak przekorny los sprawił, że do takiego spotkania nie doszło, a Ally Pally było świadkami fantastycznego odrodzenia Dave’a Chisnalla. Chizzy najpierw w last 16 4:2 pokonał Dimiego van den Bergha, a potem w ćwierćfinale rozgromił van Gerwena 5:0. Dave grał jak zaprogramowany, a tak bezradnego MvG próżno było szukać w ostatnich latach. W pozostałych meczach tej fazy Price pokonał Gurneya, Anderson van Duijvenbode oraz wspomniany Bunting Ratajskiego.

Dave Chisnall zagrał koncertowo przeciwko van den Berghowi i van Gerwenowi i na pewnym etapie turnieju był jednym z faworytów do końcowego triumfu


W pierwszym półfinale Stephen Bunting podejmował Gerwyna Price’a. Bullet kontynuował fantastyczną grę z poprzednich meczów, ale przede wszystkim był klinicznie skuteczny na podwójnych. Po pierwszych czterech setach jego procent trafionych doubli wynosił 70%! Do tego dorzucił kilka checkoutów powyżej 100, a na tablicy widniał wynik 3:1! Jednak taki zawodnik jak Price nic sobie z tego nie robił, a dobra dyspozycja rywala motywowała go do odrabiania strat. Iceman zaczął dochodzić do głosu. Bombardował maksem za maksem i ostatecznie zwyciężył 6:4. W drugim półfinale Chisnall nie zaprezentował się aż tak dobrze, jak w poprzednich rundach. W wielu legach oglądaliśmy wyrównane starcie, ale końcówki z reguły należały do Gary’ego Andersona. Szkot, jak stary wyga, kontrolował wybryki Chizzy’ego i nie pozwalał mu na wiele. Ostatecznie zwyciężył 6:3.


W starciu finałowym Price bardzo szybko wypracował sobie przewagę nad Andersonem. Walijczyk szalał przy tarczy i jego dobre rzuty napędzały kolejne. Flying Scotsman był na tle rywala po prostu za spokojny. Nie było widać u niego większej motywacji i pragnienia zwycięstwa. Różnica między tą dwójką była widoczna zwłaszcza od trzeciego seta. Wtedy Iceman zaczął swoją serię czterech wygranych setów z rzędu! Im bliżej było końcowego rozstrzygnięcia, tym więcej pomyłek na podwójnych notował Walijczyk. Na początku jak maszyna trafiał D20 i D10, lecz perspektywa zostania Mistrzem Świata i liderem światowego rankingu przytłaczała go. Swoimi pomyłkami zaprosił rywala do gry. Po chwili zrobiło się 6:3. W dziesiątym secie oglądaliśmy decidera. W nim Gerwyn znów miał ogromne problemy, by opanować lotkę na double’ach, lecz po kilku pudłach w końcu ustrzelił D5 na wagę tytułu mistrzowskiego!

Gerwyn Price na początku 2021 sięgnął po tytuł Mistrza Świata


Inne momenty nie do zapomnienia z poprzedniej edycji:

- W turnieju wystąpiło 96 zawodników z 29 krajów. Najwięcej reprezentantów mieli Anglicy – 35.

- Pula nagród wyniosła 2.5 mln funtów, a zwycięzcy przypadło 500 000.

- Steve Beaton zagrał w Ally Pally po raz 30, co jest najlepszym wynikiem w historii darta

- Diogo Portela wygrał pierwszy mecz w karierze na Mistrzostwach Świata


- Peter Wright w swoim pierwszym walk-onie wystąpił w stroju Grincha

- Dirk van Duijvenobode na scenie pojawił się z bakłażanem, a potem zaliczył wielki come back przeciwko Bradleyowi Brooksowi

- Paul Lim wyeliminował w pierwszej rundzie Luke’a Humphriesa

- Martijn Kleermaker otrzymał pozytywny wynik testu na covid. Jego miejsce w Alexandra Palace zajął Josh Payne

- Jako pierwszy barierę średniej meczowej powyżej 100 złamał Michael van Gerwen. MvG rozbił Ryana Murraya 3:0 na średniej 108.98!

- Krzysztof Ratajski pokonując Ryana Joyce’a wyrównał swój najlepszy wynik w karierze na MŚ i awansował do trzeciej rundy

- Świat darta wstrząsnęła informacja o rozległym udarze brata Daniela Baggisha. Tymczasem Amerykanin rozgrywał swój najlepszy turniej w PDC! Wyeliminował Damona Hetę i Adriana Lewisa

- Michael Smith, ówczesny numer 4 PDC Order of Merit, odpadł już w drugiej rundzie z Jasonem Lowem

- To, że Peter Wright nie obroni tytułu Mistrzowskiego stało się jasne już w trzeciej rundzie. Szkota pokonał Gabriel Clemens 4:3

- W meczu Ratajskiego z Clemensem obaj zmarnowali łącznie 16 lotek meczowych!

- Joe Cullen przeciwko van Gerwenowi w last16 rzucił 19 maksów. Tym samym wyrównał rekord Gary’ego Andersona pod względem ilości 180-tek w siedmiosetowym meczu. Ostatecznie Anglik… przegrał 3:4

- Jose de Sousa w last16 przeciwko Mervynowi Kingowi zagrał na średniej 103.62. Portugalczyk nie wygrał nawet jednego seta!

- Gerwyn Price zanim zameldował się w półfinale, aż trzykrotnie potrzebował maksymalnej ilości setów, by awansować, a dwa razy nawet decydującego lega.

- Price został pierwszym w historii Walijczykiem w finale Mistrzostw Świata PDC.

- Szósty set w finale był najlepszym w historii darta. Price wykręcił w nim rekordową średnią 136.64! (kończył kolejno 11, 12 i 10 lotką).

- Podczas turnieju byliśmy świadkami 7 checkoutów 170. Big Fisha ustrzelili: Gerwyn Price, Dave Chisnall, Gary Anderson, Stephen Bunting, Dirk van Duijvenbode, Mervyn King i Danny Baggish.

- Po Mistrzostwach Świata aż trzech zawodników w Order of Merit miało powyżej miliona punktów (Price, Wright i van Gerwen). Taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz w historii darta.


Autor: Tomasz Brodko

Post: Blog2_Post
bottom of page